Dżihadysta z Państwa
Islamskiego obcina nożem głowę uprowadzonemu amerykańskiemu dziennikarzowi
Jamesowi Foleyowi. Dwie rzeczy, bardzo symptomatyczne:
1. Wideo (świetnej
jakości, dwie kamery, obiektywy o zmiennej ogniskowej; niczym trailer
dreszczowca z fabryki Hollywood) trafia do Internetu. Może je obejrzeć każdy i
w każdej chwili.
2. Głównym
podejrzanym o zabójstwo jest Brytyjczyk, który wyjechał z Londynu na dżihad.
Jedenaście lat po amerykańsko-brytyjskiej inwazji na Irak, Brytyjczyk zabija
Amerykanina w obronie przed kolejną inwazją (w imię świętej wojny!).